Zakochanie jest mimo wszystko tylko rozjątrzeniem siebie,
trudną do opanowania, natarczywie natrętną obsesją
zajmującą cały czas i całą przestrzeń.
Zagnieżdża się wprawdzie w mózgu,
ale tak naprawdę wypełnia głównie ciało.
Miłość, jeśli w ogóle, pojawia się później.
Absorbuje inaczej.
Nie jest tylko namiętnością obecnej chwili.
Patrzy w przyszłość.
|