`- Nie odchodź... Przecież ktoś musi mnie zapewniać, że zawsze będzie ze mną, że jestem jedyną... - krzyknęła spoglądając na wyryty w drewnianej ławce napis „NA ZAWSZE RAZEM”. Opadła na ziemię tak, jak kwiat opada bez życia. Wiedziała, że on nie usłyszał... Przecież był już daleko... Dalej, niż mogła sobie wyobrazić...`
|