Wiedziałam, ze mogę Cię tam spotkać..że mogę Cię tam zobaczyć.. Serce się cieszyło,bo mogło Cię znów ujrzeć, a rozum się bał, ze znów będzie mętlik w głowie i w nocy problem z zaśnieciem.. I tak będzie ! Ale musiałam tam pójść i zawieść te cholerne papiery ! Dostrzegłeś mnie i od razu pojawiłeś się obok. Mimo chłodu jaki tam panowal zrobiło mi się gorąco, nogi zaczęły mi sie trząść, dłonie zwilgotniały, a w gardle zrobiła się ogromna kula nie pozwalajaca wydobyć z siebie głosu.. Stałeś tak wpatrzony we mnie , a ja w Twoje brazowe oczy..Powiedziałam,że przyjechałam Cię odwiedzić,niby na żarty, ale było w tym sporo prawdy..Tęsknie za naszymi pogawędkami..tęsknie za Tobą.. Kiedy w końcu to zrozumiesz ..?!
|