Patrzyłam w twoje oczy i pochłaniałam ich czekoladową barwę. Wtedy ty przysunąłeś się bliżej i lekko nachyliłeś się w moją stronę.
- Myślisz, że mam u niej jakieś szanse? - zapytałeś wskazując na moją koleżankę.
- Jasne - odpowiedziałam z wymuszonym uśmiechem - Idź to niej - i wtedy odszedłeś, zostawiając mnie tam samą z mokrymi od łez policzkami.
|