Kiedyś byłam tak szczęśliwa gdy patrzyłam się w twoje oczy, czułam ze odchodze ze świata realnego w to co nie istnieje, w coś co można nazwac bajką, czułam się tak bezpieczna gdy twój oddech otulał moją skóre od zewnątrz, gdy bałam się przytulałeś mnie i twój każdy dotyk wywoływał u mnie dreszcz.... Teraz siedzę sama na zimnej podłodze, wokół mnie kilka porozrzucanych zdjęć. I zadaje jedno to samo pytanie :Czy to musiało się tak skonczyć?
|