Nawet w tych nie za odpowiednich chwilach gdy mój pies którego trzymam na smyczy jest cały ujebany od błota w którym się przed sekundą wytarzał, a ja powinnam skupić się na tym by nie ubrudził nikogo w okół potrafię stanąć jak wryta i nie wierzyć własnym oczom że jesteś obok taki kochany taki realny , w momentach jak te moje serce nabiera rozpędu, a w moich myślach rozchodzi się echo słów Kocham Cię miśku.
|