Czasem wracam w tamto miejsce. Przysiadam na progu nocy, przymykam oczy, otwieram szeroko serce. Wsłuchuję się w kroki ciszy i tego co wraz z nią nadchodzi. I otula mnie zapach minionego dnia, a na policzku czuję wiatru dotyk. I łudzę się, że znowu pojawisz się wraz ze świtem, niczym cudu zapowiedź. Nigdy nie przychodzisz. (Amell)
|