Odsunął się gwałtownie od niej i wykrzyczał : Ty tego nie rozumiesz. ? ! Ja cię już nie chcę ! Nie pragnę ! I nie potrzebuję ! Żegnaj ! A ona ze łzami w oczach : Dobrze, więc na moim pogrzebie dopiero pożałujesz. Idę się zabić. Żeganj, ale na zawsze.
|