`do kwintesencji szczęścia potrzebna jest miłość , bez miłości nic nie ma , miłość jest najważniejsza`.czy to prawda ? czy tak naprawdę nie oszukujemy samego siebie ? czyż nie można kochać wszystkich jednakowo ? czy tak się da ? ..jest tyle pytań lecz odpowiedzi brak,choć może je znamy ale za trudno jest nam na nie odpowiedzieć ? może nie umiemy ? nie chcemy ? nie godzimy się z takimi twierdzeniami ?.chcemy miłości , miłość nadaje nam sensu do życia , miłość pomaga , dodaje otuchy , wiemy że mamy zawsze takiego kogoś kogo nie da się ogarnąć słowami .i mimo to że to uczucie rani , pragniemy go tak zahłannie jak niczego innego.
|