Wyjść w noc. Zanurzyć się w ciemność nocy, kierować się gwiazdami . Usiąść na środku świata, rozpalić papierosa wspomnień i puszczać dym układający się w Twoją twarz. Następnie z płaczem go niszczyć. Histerycznie krzyczeć choć z ust nie wydobędzie się żaden dźwięk aż nie usnę z wymęczenia otulona łzami i rosą. /nadfiolet.
|