Siedziałam w parku .. czekając na Ciebie ... Nagle podbiegła do mnie malutka dziewczynka, z błękitnymi oczkami, którymi przyglądała się przyjaźnie.. ślicznym uśmiechem i takimi cudownymi, blond loczkami, w których wyglądała jak aniołek .. Zapytałam gdzie są jej rodzice .. Odpowiedziała, że się zgubiła .. Odparłam, że mogę jej pomóc w poszukiwaniu ich .. Rozpłakała się .. Powiedziała, że oni jej nie kochają bo zgubiła się pół roku temu i nikt jej nie szukał .. Poczułam w sobie dziwną odrazę do tych ludzi .. Przytuliłam ją ... Zapytała czy ja bym jej nie przygarnęła .. Patrzyła na mnie tymi swoimi oczkami .. Powiedziałam, że wezmę ją ze sobą i nie pozwolę skrzywdzić .. Przyszedłeś Ty ;] Uśmiechnąłeś się i powiedziałeś, że chyba pora pobawić się w rodziców .. Kocham Cię za to, że mnie zawsze wspierasz ;*
|