ocieram z policzka łzę, wiem, że nie płaczę sama,nie mi jednej jest źle, nie ja jedna przeżywam. współczuję najwrażliwszym ludziom, sobie samej współczuję, bo każda choćby najmniej znajoma śmierć wywołuje we mnie panikę i strach i jednocześnie sprawia, że czuję się odpowiedzialna za błędy całego świata jakbym nie potrafiła samej siebie nauczyć życia jakbym nie umiała wytłumaczyć swojemu otoczeniu, że nie mamy czasu że trzeba śpieszyć się kochać, śpieszyć się żyć godnie, żyć naprawdę.
|