Kobieta walnęła mnie torebką potem parasolem, woda z dachu spłynęła wprost na moje pokręcone od deszczu włosy, auto perfidnie ochlapało mnie cała od głowy do stóp, weszłam nowymi trampkami w najgłębszą kałuże ... ale nawet to mi nie przeszkadza wiedząc że po powrocie z wakacji będziesz czekał na mnie Ty :* self-sufficient
|