Niebywałe. Bo nawet nie czuję się przegrana. Nic nie czuję. Mam wrażenie, że świat stanął w miejscu i to tylko ja zapomniałam przestać się kręcić. Nie mogę pozbyć się uczucia, że wiem więcej. Że jestem jakby mądrzejsza o to, że zdałam sobie sprawę, jak bardzo jestem sama. Że choćbym nawet przez miliony minut była przekonana, że jesteśmy tak silni i wyjątkowi, wszystko jest w stanie rozpaść się w nicość, mimo, że dalej jesteś mi tak samo bliski. Mimo każdej chwili, każdej wspólnej sekundy. Mimo, że nadal czuje na skórze Twoje usta i dotyk Twoich rąk, kiedy mnie kochałeś... Chyba nigdy tak bardzo nie wątpiłam w to, w co wszyscy, mimo niepowiedzeń i na przekór doświadczeniom, tak naiwnie starają się wierzyć. W to, co inni nazywają treścią i sensem, a my nazywaliśmy NAMI... zamykając cały świat w jednym, tak niewiele znaczącym słowie. Chyba nigdy tak bardzo się nie bałam. Nie tego, że Cię stracę, bo czy kiedykolwiek Cię miałam?
|