Teraz jest zupełnie inaczej niż wcześniej i w sumie to jeest o dużo lepiej i po zastanowieniu doszłam do wniosku, że jakbym miała drugi raz z nim być powiedziałabym bez wachania niee . bo on już dla mnie nie istnieje, nie mam innego ale co przynajmniej nie cierpie i dobrze mi tak ; D nie najważniejszy w moim życiu jest chłopak , tylko przyjaciółka , a nawet jak kiedyś będę miała chłopaka to i tak nie przekreśle przyjaźni bo mam tego jedynego , jak z nim się pokłuce to do kogo bym zadzwoniła żeby się wyrzalić jak nie do nieej ? Kto by mnie wspierał , pomagał w decyzjach jak nie onaa. ? Ona jest niezastąpionaa ;-* < 3
|