siedziała w przymierzalni, mając na sobie wielką koszulę w kratę. wyglądała co najmniej śmiesznie. ale nie potrafiła jej z siebie zdjąć. patrzyła na swoje odbicie i widziała jak w oczach pojawiają się łzy. nie, nie dlatego, że źle wyglądała, że była za gruba czy nie do twarzy jej było w tym kolorze. wystarczył sam fakt, że on ma identyczną koszulę..
|