Wpadłam w histerie, o tak. Ryczałam jak małe dziecko, któremu zabrano pluszaka. Bo Ty jesteś takim moim pluszaczkiem. Małym puchatym misiek bez, którego nie mogę żyć. Bez, którego nie mogę oddychać ani skupić się na niczym. I tylko alkohol mi w głowie. By zapomnieć, że Cie nie ma. Znowu Cie nie ma... i znowu nie będzie. Ale ja Cie nie zostawie, bo prawdziwa miłość jest warta wyrzeczeń.
|