Dnia wczorajszego, moje serce pokrzepiła pewna osoba - o której nikt nic nie musi wiedzieć - ważne, że mi pomogła i przywróciła chęć walki o...wolność. Większości z was niewiele to mówi, ale ja tylko chciałem stwierdzić fakt, iż na tym świecie są jeszcze dobrzy ludzie, którzy bez względu na wszystko mogą pomóc. I pomagają.
Najlepsza jest ta nieświadoma pomoc, rada. Przynajmniej w moim życiu, a dlaczego? Nie wiem, ale ma w sobie to coś, co trudno opisać słowami. Nawołuję więc, żebyście nie byli za przeproszeniem chamami i dali sobie pomóc, vice versa.
|