Wieczorami w zupelnej ciemnosci, gdy gasly lampy ona wychodzila na droge .. Biegala, tanczyla.. Dlaczego akurat wtedy? - Może dlatego, że ją zranil. Miala wiele przyjaciol.. miala milosc swojego zycia.. nie ma nic.. to smieszne.. jak czas moze szybko zabrac to co dawalo chec do zycia.. zostawili ja.. ignorowali.. Czasem tylko ktoś spytal jak sie miewa.. W sumie.. miala przyjaciela.. czesto sie klocili.. nie zawsze mial dla niej czas.. ale go kocha. Moze dlatego, że jest zmeczona tym wszystkim wlasnie wieczorami gdy nikt jej nie widzi wychodzi by nabrac sil..
|