| 
					                             Leżała na trawie pełnej maleńkich różowo-białych stokrotek. Jej bujne loki wśród kwiatów wyglądały jeszcze piękniej niż zwykle. Nie myślała o niczym, pierwszy raz od dawna była wolna od problemów. Napawała się widokiem cudownych jabłonek wsłuchując się jednocześnie w rytmiczny świergot ptaków. Mrużyła oczy ze szczęścia gdy promienie słońca dotykały jej śniadej cery. Była szczęśliwa, z całą pewnością . 
					                            				                             |