Ostatnie spotkanie...
Ostatnie spojrzenie w jego oczy...
i ostatni uśmiech należący tylko do mnie.
To wszystko teraz zostało mi odebrane
i do pudełka na zawsze schowane.
Pozostały tylko wspomnienia
i niedoścignione pragnienia.
A ja oddałabym mu się cała,
resztę świata swojego bym mu dała.
Czy miłość musi być taka krótka,
toksyczna niczym trutka?
Ja tęsknić do końca będę,
w głowie wciąż cienką nić przędę.
|