Siedzac tak i trzymajac w reku swoje ulubione czkoladowo bananowe lody przegladam nasze wspolne zdjecia. Zatrzymalam sie na jednym, niby takie zwyczajne ale to nasze pierwsze razem. Ta magia... to szczescie ktore bylo w nas wtedy... to uczucie...nie do opisania... uuupss... lody mi sie rozpuscily chyba za dlugo wspominalam tamten dzien.
|