' siedziałam na drewnianej ławce.
ściągnęłam swoje czerwone szpilki i zaczęłam machać bosymi stopami po zroszonej trawie.
na twarzy czułam promienie słońca.
wiatr bezszelestnie rozwiewał moje włosy,
a ja wspominałam najpiękniejsze chwile mojego życia ze łzami w oczach.
i wiesz co? byłam z siebie dumna.
byłam dumna z tego, że mam co wspominać.
właśnie teraz dążę do tego, żebym za kilka lat
znowu mogła usiąść na tej samej ławce i ponownie czując to niebiańskie słońce,
móc wspominać. nowe wspomnienia. jeszcze bardziej piękne od poprzednich.
|