Ludzie są małą częścią ogromnej całości. Po prostu idąc, mogą przypadkowo zdeptać mrówkę lub choćby zmienić pęd wiatru i spowodować, żeby powiew trafił w zupełnie inne miejsce. Jeśli pomyśleć o tym samym, lecz z ludźmi w roli owadów istniejących w dużo większym wszechświecie, staje się jasne, że na co dzień oświadczamy sił, przed którymi jesteśmy równie bezbronni jak wspomniana mrówka przed naszą olbrzymią stopą. Co zatem mamy robić? Myślę, że przede wszystkim powinniśmy zrozumieć prawa wszechświata i odpowiednio dobrać czas naszych własnych działań, by poruszać się z prądem, a nie przeciw niemu.
|