Może powinnam się zatrzymać,stanąć w miejscu,poczekać.
Zamknę oczy a świat przestanie istnieć,deszcz się ulotni a wiatr schowa za Tobą.
Już milczę,Twój ruch.
Teraz Bardzo powoli uśmiercam komórkę po komórce,jestem zbyt zmartwiona aby tiul nie wżynał się w biodra, a policzki nie były takie pełne. Krew leci z nosa, umysł kuleje, tracę panowanie i właśnie wtedy czuję satysfakcję i tę przyjemność.
|