Czasami zastanawiam się czy naprawde żałuję, że Go poznalam... Fakt- cierpie przez niego... Ale... To On zabrał mnie na moment do nieba... zanim boleśnie spadłam na ziemie, przez ten krótki moment bylam przeciez taka szczesliwa... Moze to wszystko byla sciema i dla niego byl to kompletnie nieznaczacy epizod... Ale mi nikt nigdy nie odbierze tego wspomnienia... tej krotkiej chwili...
|