Usiadła na parapecie, wsłuchiwała się w powolne dudnie kropel deszczu. Zamknęła oczy.. Widziała jak ON pierwszy raz ją przytula, pierwszy raz ją całuje, dumnie przedstawia swoim kolegom i rodzicom. Jak im mówi, że to ta jedyna.. w tle słyszy cichutką grającą melodię i słowa "..ale to już było, i nie wróci więcej... znikło gdzieś za nami..".. zza zamkniętych powiek spadła jej łza..
|