Dlaczego więc podążam tą wydeptana ścieżką, pcham się uparcie w największy tłok, jak pies przerażony odgłosami burzy wciskam się tam, gdzie nie ma dla mnie miejsca, czemu szukam guza w niebezpiecznych dzielnicach, zamiast spokojnie i cało wrócić do domu? [z książki]
|