Zdarza się, że deszczowe wieczory
przesiaduję samotnie na ławce
wciśniętej gdzieś w zapomniany kąt betonowej dżungli.
Czekam - za czym?
Przecież wzrokiem niczego nie poszukuję,
przecież rękoma nie pragnę niczego złapać,
przecież... nonsens, bezsens, absurd.
Kogo ja oszukuję?
|