Uciekam do świata snów. Do miejsca gdzie jestem inna, lepsza, tam gdzie wszystko mi wychodzi i wszędzie otacza mnie szczęście i miłość. Chcę je przeżyć jak najdłużej, dlatego kładę się bardzo wcześnie, świadoma, że za parę godzin moja utkana z marzeń bańka pęknie. I znów będę musiała czekać cały dzień, na regeneracje zranionej duszy...
|