' Po tej rozmowie telefonicznej znowu miałam pewność , że tak właściwie to jesteśmy już z Detlefem jak małżeństwo. Nie możemy bez siebie , obojętnie co się z nim wyprawia. Wieczorami w łóżku normalnie zawsze przeznaczałam parę minut tylko i wyłącznie na myślenie o Detlefie. To było coś jak pacierz. I liczyłam dni , kiedy wreszcie znowu z nim będę ' ... My dzieci z dworca ZOO
|