Pozwoliłam na to. Tak, byłam niesamowicie zapatrzona. Uznałam Cię jako moje wpojenie. Tą miłośc, którą Cię darzylam, bo teraz jest stłumiana tym wszystkim co robisz. Nigdy nie mówiłam co mnie boli, co jest źle, nie mówiłam Tobie tego co we mnie siedziało, bo i tak wiedziałam, że Twoja wersja będzie górowała nad wszelkimi innymi. Jesteś panem i władcą. Tak, jesteś, bo udało Ci się osiągnąc ten status. Nie mam zamiaru ani chwili dłużej wciąż udawac, że nic się nie stało, że jest dobrze, że przejdzie Tobie. W sumie to wiem, że przejdzie, ale dopiero po odparowaniu. Nie mam zamiru, ochoty, siły aby wciąż tylko oczekiwac właśnie takich momentów. Ogółem wiem, że nie tylko ja na tym cierpię, ale to ja chce byc tą która to przerwie, bo nikogo innego nie wiedzę. Zjednałeś sobie jedną osobe, ale to tylko dlatego, że nie czuję ona jeszcze świadomości tego w czym uczestniczy. Nie poznaje Ciebie, jako mojego najważniejszego mężczyzny w życiu. Tak niewiarygodnie straciełeś w moich oczach. / nineku
|