Przez 15 minut rozmowy z Nim była twarda, ani razu nie załamał jej się głos, nie uroniła ani jednej łzy.
Starała się jak tylko mogła, aby nie dać po sobie poznać jak bardzo boli ją obojętny ton Jego głosu. Lecz w momencie,
kiedy powiedział, że nie wierzy w to, by mógł być z nią szczęśliwy, wszystko nad czym pracowała od kwadransu szlag jasny trafił.
|