wiosną w jego ogródku było mnóstwo stokrotek a ja je uwielbiałam i za każdym razem przynosił mi jedną tą najbardziej rozwiniętą która robiła się już powoli różowiutka, kochałam gdy je przynosił, kochałam dawać mu za to słodkie buziaki, które ciągły się w nieskończoność .., kochałam Jego.. teraz kiedy przechodzę koło jego ogródka widzę wyrwane stokrotki, a na ich miejscu rosną różę, które teraz hoduje dla niej.
|