Przeżyję bez Twojego zapachu, bez Twojego dotyku, bez Twoich czułości, Twoich ust, oczu, włosów, dłoni. Przeżyję bez Twoich żartów, bez Twojego uśmiechu, Twojego `dobranoc` każdej nocy i Twojego `miłego dnia maleńka` każdego poranka. Dam radę żyć bez Ciebie. Nie będziesz mi potrzebny do oddychania, do egzystowania. Jak na razie jest dobrze. Gorzej, kiedy dopuszczam do siebie myśl, że jesteś jedyną osobą, przy której mogę czuć się naprawdę szczęśliwa.
|