Już za długo było dobrze. W końcu musiało się coś spieprzyć. I jak? Dobrze Ci wczoraj z nią było? Dzisiaj powtórka. Ach. No tak. Rozumiem. Przecież jak mógłbyś zaprzepaścić taką szanse przelizania następnej dziuni. Jak ja się myliłam, myśląc, że już skończyłeś z tą brunetką. Jak ja byłam głupia łudząc się, że teraz będę wreszcie szczęśliwa. Toż to marzenie ściętej głowy.
|