to już tydzień jak nie są razem. siedziała na parapecie z kubkiem gorącej herbaty i zastanawiała się, dlaczego ją zostawił dla tamtej wytapetowanej laski. nagle za oknem zaczęło padać. rozpłakała się, bo przecież On uwielbiał z nią tańczyć na deszczu. odłożyła kubek i wyszła z domu. idąc tak ulicą zobaczyła go. samego. wyglądał na smutnego. wyszli na przeciwko sobie. kiedy stanął przed nią, zobaczyła w jego oczach tęsknotę i cierpienie. nie zastanawiając się długo pocałowała go, a potem zaczęła tańczyć. on po chwili do niej dołączył. wyszeptał jej, że jak tylko zobaczył, że pada, zrozumiał kogo tak naprawdę kocha, i że wie z kim chce tańczyć na deszczu.
|