I wiesz co? Już nie zwracam uwagi na to, że serce mi pęka. Że łzy aż palą moje policzki, smutek wykrzywia mi twarz i to czy żyję, czy nie straciło znaczenie. Nie obchodzi mnie już żadna z tych rzeczy. Więc albo stałam się kompletnie nieczuła, albo po prostu przyzwyczaiłam się do bólu.
|