Mama i tato się o moje życie modlą, córka na melanżu ma niekiepski odlot.. Po dwóch latach znów wie co to samotność, wieczny katar, po ściankach szklanki spływa alkohol. Twarz ma głodną, nie chce jesć, woli pić.. ' Proszę pani walczyłem o lepsze jutro, Ona była nie poważna, nie chcę żyć z tą pani córką. ' Ponosisz klęske kiedy nie masz z kim dzielić się szcześciem. To jest jak zejście, spełnia się plan, Życie to życie, rodzisz się i umierasz sam. Pójść się zapić, pójść się zaćpać, Nie pozostawia zbyt wyboru sytuacja. Po kropli kropla daje upust goryczy, Jesteś obok mnie czy nie ? Ciągle milczysz.. Coś dla ciebie znaczę czy te gesty są na niby ? Któreś z nas nie należy już do świata żywych. Weź otwórz oczy i spójrz na szare domy.. Posłuchaj, dziś zapraszamy wszystkich w nasze strony. Pozostań wolny i ciesz się tą wolnością, kiedy kolory mieszają się z szarością. Uwierz w przeznaczenie, a może to coś zmieni, Pamiętaj, zawsze twardo stój na ziemi.. Pamiętaj, zawsze twardo stój na ziemi..
|