siedziałam na krawężniku słuchając jakiejś przygnębiającej nuty, wiedziałam już wtedy co do Ciebie czuje i że nigdy nie będziemy razem. Ty jeździłeś tym swoim bmx-em popisując się. Podjechałeś do mnie i nadusiłeś przedni hamulec wystarczająco mocno, by musnąć swoimi wargami mój policzek. a ty później twierdziłeś, że nigdy nie robiłeś mi na nic nadzieji.
|