Smutek... Dziwna rzecz. Może bardziej uczucie. Raz jest chorobą, raz przez kogoś, innym razem z własnego pocxucia winy... Jak się okazuje prowadzi do różnych rzeczy; raz do szczęścia, raz do płaczu. Czasem jednak prowadzi do zamknięcia w sobie i śmierci.
nie każdy ma powód do radości, a niektórzy nie lubią się cieszyć.
ciagle cos sie dzieje. caly czas cos przychodzi. a ja zadaje tylko jedno pytanie. `po co?` . inaczej sie chyba nie da. to jest dla mnie niezrozumiale. dlaczego nie moge postrzegac czegos dobrego. choroba. moze tak to okresle. nie wszyscy przechodza wszystko tak samo. kazdy chce przechodzic bol na swoj sposob. tak zeby jemu bylo wygodnie.
|