'Wolni myślą i słowem, nie wystawię dupy na mękę
Póki jeszcze karabiny są dla nas nazbyt ciężkie
Póki jeszcze mamy głos wykrzyczymy prawdę
Bym do siebie nie miał żalu, że bez walki się poddałem
Z wiarą w Boga, pierdolę Boga wiedz ziomuś
Kiedy go potrzebowałem to skurwysyn mi nie pomógł
To wiara w siebie, w siłę, własne możliwości
Bo gdyby istniał Bóg nie mógłby na to pozwolić.'
|