i jedyna rzeczą jakiej chciałabym bardziej niż idealnej sukienki, pasującej na każde okazje jest bycie odporna na Ciebie, na Twój uśmiech, Twoje oczy, ramiona, zapach, który czuje nadal na sobie, na tej koszulce - mieszanka potu, zielska, moich i Twoich perfum. chciałabym móc stanąć przed Tobą i być pozbawiona wszelkich emocji, drżenia rąk i nóg, chciałabym nie myśleć o tym, żeby tylko się nie rozpłakać, chciałabym móc przejść obojętnie, nie iść gdy tylko zawołasz mnie. nauczyć odmawiać Ci alkoholu, dobrze wiemy jak to się kończy. jesteś chwile, później znikasz. taaak. chciałabym to wszystko. i nawet na tą idealną sukienkę mam wyjebane.
|