Mówię o ludziach, którzy wciąż we mnie żyją, jeden umarł, drugi się powiesił, trzeci zginął. Czwarty liczył na farty, płynął z kokainą i do dziś pewnie tańczył by i śpiewał pijąc wino. Los bywa twardy, prowadzi nas po śmierć i podstawia nam pułapki, Ty nie wpadnij w nie.
|