Dzwoniłam do Niego w środku nocy... Nawet z najbardziej błahych przyczyn. Chociażby z powodu lęku, przed potworami zamieszkującymi pod moim łóżkiem. Wiedział, że telefony o tej porze oznaczają mój strach - odbierał... Rozmawialiśmy bez słów, oboje milczeliśmy, a ja nasłuchiwałam jego oddechu. Właśnie dzięki temu, czułam się bezpieczna.
|