Wtedy najgorsze było to,że nie rozumiałam, co się dzieje. taki niesamowity stan oszołomienia, bezradności .Strach.Lęk oczekiwania. Z drugiej strony dziękuje Bogu ,że wtedy nie wiedziałam, o co chodzi bo tylko dzięki temu nie załamała się od razu. Byłam przekonana, że to jest nieporozumienie, że zaraz wszystko się wyjaśni, że się zdarza..Ta cała sytuacja, była dla mnie czymś nowym, co mnie przerażało! Cały czas byłeś koło mnie na wyciągnięcie mojej ręki. A tu tak z nie nacka, zostałam sama w ręku miałam tylko twoje zdjęcie, a w głowie wspomnienia, ale czy to pomoże mi przetrwać ?
|