'Grzmot bębnów, dudniące i dudniące bez końca bębny, bębny – i pomalowane na niebiesko, wykrzywione w uśmiechu twarze – i czarne obnażone ciała, wijące się konwulsyjnie, i wstrząsane drgawkami ręce i nogi – po czym – nóż, który przecina gardło koguta, i tryskająca na wszystkie strony krew – naga dziewczyna, która pije tę krew, a ona ścieka jej po brodzie i rozmazuje się nie piersiach – i – blada jak kreda twarz z czarnymi błyszczącymi oczami o powiekach jak dwa czarne chrząszcze – i – dziewczyna z włosami ściągniętymi do tyłu, z odsłoniętą szyją – i – nóż, który jednym pociągnięciem przecina jej gardło, fontanna krwi z bąbelkami powietrza.'
|