pogrążam się w smutki, pogrążam się w bezsilności,
bo gdy odeszłaś, podłogę zalałem smutkami,
szkoda, że odeszłaś, razem z naszymi uczuciami,
bez słowa, daj znak kiedyś, że żyjesz,
chcę Cię zobaczyć, usłyszeć co czujesz,
miotam się, między pokorą a złem,
już nie wiem co jest dobre, a co złe,
wiem tylko jedno, że brakuje mi nadal Ciebie,
więc proszę spotkajmy się, chociażby w niebie...
|