Usiadła cicho w kącie swojej łazienki, cała zapłakana. Wyjęła apteczkę z lekami. Wzięła paczkę proszków nasennych, otworzyła wszystkie, wzięła do ust, ale natychmiast wypluła. Uświadomiła sobie, że nie warto, że to nie jest gra z opcją ' resetu' , to życie, które jest tylko jedno i nie możemy sobie pozwolić na jego stratę przez kaprys jednego idioty.
|