` Jak mógłby wytłumaczyć komuś, kto nigdy nawet jej nie widział, żę zawsze pachniała deszczem albo że żołądek skręcał mu się w supełó, kiedy patrzył, jak rozpuszcza warkocz? Jak opisać, co czuł, kiedy kończyła za niego zdania, kiedy kubek, z którego razem pili, obracała tak, żeby położyć usta na tym samym miejscu co on? Jak wyjaśnić, że czy to w szkolnej szatni, czy pod wodą, czy w lasach Maine, dopóki była z nim Emily, czuł się jak w donu? `
|